• Druga zmiana dotycząca praworządności, którą proponujecie, brzmi tak, jak w praktyce wyglądało to w ostatnich latach w przypadku Węgier i Polski i funduszy z KPO: jeśli nie łamiesz prawa, dostajesz kasę.

    Tak, ta zasada została wprowadzona przy wypłatach z funduszu Next Generation EU (unijny fundusz odbudowy o wartości 750 miliardów euro, z którego będą pochodzić pieniądze na KPO .). Jeśli przestrzegasz prawa, dostajesz pieniądze. udrażnianie kanalizacji Tarczyn 

    To była ważna kwestia w kampanii wyborczej w Polsce. Opozycja, która 13 grudnia przejęła władzę, obiecywała, że jeśli wygra, "załatwi" te pieniądze, czyli – w domyśle – polskie państwo zaprzestanie łamania praworządności.

    W niektórych przypadkach tak. Ale na przykład zasady budżetowe moglibyśmy reformować bez zmiany traktatów, ponieważ mogą one zostać określone w Wieloletnich Ramach Finansowych UE, a te są ustalane na co najmniej pięć lat. A reformy, które wymagają zmiany traktatów, mogą zostać wprowadzone przy ratyfikacji traktatów akcesyjnych.

    Najważniejsza reforma według pani, która wymaga rewizji traktatów?

    Praworządność i głosowanie większością kwalifikowaną. I tu ciekawa rzecz. Jest możliwe, aby rozszerzyć zakres głosowań tą większością bez zmiany traktatów. Ale już zmniejszenie wagi głosów Francji i Niemiec, by uwzględnić obawy mniejszych krajów, wymagałoby zmian.

    Czyli paradoksalnie to byłoby w dobrze pojętym interesie małych i średnich krajów UE, żeby akurat taką rewizję traktatów poprzeć?

    Pod tym względem tak. I podobnie jest z budżetem. Są reformy, które można wdrożyć i decyzje, które można podjąć bez zmian traktatów. Ale jeśli UE chciałaby na przykład przeznaczyć więcej pieniędzy na obszar obronności, to również wymagałoby zmiany traktatu.

    To dobry przykład i byłoby wspaniale, gdyby Polska w pełni powróciła do przestrzegania praworządności i otrzymała te ważne środki, które przeznaczyła na finansowanie inwestycji. Zasada warunkowości powinna rzeczywiście zostać rozszerzona na cały budżet UE, tak aby tylko rządy w pełni stosujące się do wspólnie uzgodnionych standardów otrzymywały finansowanie.

    Dlaczego?

    Znów przywołam przykład klubu, do którego pan dołącza, podpisuje się pod zasadami, wpłaca do wspólnego budżetu, a następnie pieniądze te są wydawane w kraju, https://udraznianie.ovh/udraznianie-rur-tarczyn/  który nie przestrzega zasad. Co pan powie podatnikom w krajach, które chcą ich przestrzegania?

    Drugą stroną medalu jest to, że jeśli zaakceptujemy kolejny budżet UE, a następnie nie będziemy przestrzegać praworządności, to zgodnie z pani propozycją nie otrzymamy pieniędzy, których część sami do tego budżetu wpłaciliśmy. Czy można sobie wyobrazić kraj, który się na to zgadza?

    Proszę sobie wyobrazić, że jest pan tym razem nie w klubie, a w grze. I ktoś nagle przestaje przestrzegać jej zasad. Chce pan kontynuować grę, za którą pan płaci? Myślę, że naprawdę ważne jest, aby spojrzeć na kwestię legitymacji z drugiej strony. Kraje, które są płatnikami netto do unijnego budżetu, mają prawo powiedzieć: "to jest ok, że nasze pieniądze są przekazywane innym, ale nie tworzymy nowych zasad. Prosimy tylko o przestrzeganie zasad, które podpisałeś, kiedy dołączyłeś".

    Zasada praworządności i dokładnie to pytanie, które pan zadaje, mogą przywieść UE do chwili prawdy: czy nadal wszyscy zgadzamy się co do rodzaju klubu, do którego dołączyliśmy


    votre commentaire
  • W najbardziej pozytywnym scenariuszu system ten może służyć jako narzędzie przyciągania kolejnych krajów w orbitę Unii i wsparcia koalicji chętnych do popychania rdzenia UE – i jej samej - do przodu. Ale czy nie obawia się pani, że negatywny scenariusz może oznaczać, iż niektóre kraje na długie lata zatrzymają się przed zamkniętą bramą do unijnego raju? Widzę tu możliwość, aby ten system zadziałał naprawdę dobrze - albo naprawdę źle.

    Nie obawiam się tego i nie widzę tu ryzyka automatycznego trafienia  udrażnianie nadarzyn   tam, gdzie pan mówi, jeśli celem negocjacji dla obu stron jest pełne członkostwo.Jeśli dobrze rozumiem, w raporcie proponujecie, aby znikła jednomyślność w głosowaniu nad tym, czy zastosować art. 7 TUE wobec łamiącego praworządność państwa członkowskiego.

    W tej chwili wystarczy, że jeden kraj się nie zgodzi i blokuje całą procedurę. Jeżeli masz jednego przyjaciela, który chroni twoje łamanie praworządności, nie da się wobec ciebie uruchomić procedury z art. 7 i sankcji, które on przewiduje.

    Na przykład Polska miała do niedawna takiego przyjaciela imieniem Viktor.

    I ten przyjaciel imieniem Viktor łamie reguły, pod którymi podpisała się cała europejska drużyna, w tym Węgry. Tymczasem dla zdecydowanej większości państw członkowskich nieakceptowalny jest stan, gdy nagle jeden, a nawet dwaj przyjaciele mówią, że mogą sobie zmieniać zasady gry w trakcie meczu.

    Jeśli dołączasz do klubu, zobowiązujesz się do przestrzegania jego zasad. Ale UE nie potrafiła sobie wyobrazić, że jej członkowie będą te zasady łamać – i dlatego nie ma żadnych silnych mechanizmów sankcyjnych. Ponieważ obecnie jeden kraj może blokować zastosowanie art. 7 wobec innego kraju, proponujemy, aby 4/5 Rady, czyli zasadniczo 80 proc. jej członków - naprawdę dużo - było potrzebne do podjęcia tak ważnej decyzji, jak wszczęcie procedury dotyczącej łamania praworządności wobec państwa członkowskiego.

    Aby dobrze zrozumieć warunki członkostwa w każdym z kręgów opisanych w naszym projekcie, warto myśleć o różnych poziomach integracji. W rzeczywistości myśleliśmy o tych czterech kręgach tak jakby od wewnątrz Unii, a nie od zewnątrz – ponieważ to wewnątrz Unii mamy obecnie problem: podstawowa zasada UE, praworządność, nie jest już gwarantowana przez wszystkie kraje członkowskie. A to może okazać się w praktyce istotną przeszkodą w funkcjonowaniu wspólnego rynku i jego czterech swobód. Aby bowiem towary, osoby, usługi i kapitał mogły swobodnie przepływać przez granice, ta praworządność musi być stosowana.

    Pomyśleliśmy więc tak: w unijnych traktatach w ich dzisiejszym kształcie istnieje przecież coś takiego jak zróżnicowana integracja: grupa krajów może ściślej ze sobą współpracować i dokonywać wielkich rzeczy. Zasadniczo te dwa wewnętrzne kręgi opisane w naszym projekcie to strefa euro i cała UE.

    Dlatego rozszerzyliśmy nasze myślenie poza granice UE, jaką znamy dzisiaj. Zastanawialiśmy się: jaki poziom integracji jest możliwy, jeśli jakiś kraj nie może lub nie chce przestrzegać zasad UE, nie chce stosować rządów prawa? W naszym projekcie w trzecim kręgu wokół UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego widać czerwoną linię. To są właśnie rządy prawa. I myślę, że to trzeba zrozumieć: jeśli kraj nie akceptuje rządów prawa, nie może być nawet częścią EOG. Ponieważ tam również trzeba zaakceptować Europejski Trybunał Sprawiedliwości, prymat prawa UE i zasadę rządów prawa.

    Więc taki kraj coraz bardziej by się od UE oddalał. https://udraznianie.ovh/udraznianie-przepychanie-i-czyszczenie-rur-w-nadarzynie/

    Jeśli jakiś kraj nie chce przestrzegać praworządności, oddali się bardzo od rdzenia UE, którym są wspólny rynek i unijne instytucje, ale może utrzymywać bliskie stosunki z całą wspólnotą w takim zakresie, w jakim nie jest w nich konieczne przestrzeganie praworządności.


    votre commentaire
  • k kompromis jest bardzo trudny, jeśli np. jakiś kraj absolutnie sprzeciwia się temu, aby o polityce fiskalnej decydowała kwalifikowana większość głosów. Dlatego nasza propozycja zawiera jedną ze wspomnianych siatek zabezpieczających suwerenność.

    Jeśli kraj naprawdę chce uniknąć głosowania kwalifikowaną większością głosów w sprawie podatków, to może podnieść tę kwestię na Radzie Europejskiej, by na najwyższym szczeblu znaleźć jednomyślność. Myślę, że jest to sposób na pogodzenie interesów narodowych w różnych obszarach polityk unijnych.Nasza propozycja mówi, że ogólna decyzja o wielkości budżetu musi być podjęta jednomyślnie. Nie można więc zobowiązać Niemiec czy Polski do płacenia więcej. Nikt nie może tego zrobić. Wszystkie kraje wspólnie decydują, ile chcą wydać.To bardzo ważny, pozytywny sygnał dla Kijowa i Kiszyniowa. Pokazuje zobowiązanie 26 krajów UE – wszystkich oprócz Węgier – do zmierzania w kierunku członkostwa obu zagrożonych agresją rosyjską krajów, w tym jednego już od dwóch lat będącego ofiarą brutalnej napaści. Węgierskie udrażnianie radziejowice   weto ws. 50 mld euro pomocy to zła informacja, ale Unia znajdzie sposób, aby Ukraina dostała tak bardzo potrzebne jej pieniądze na początku przyszłego roku. To kolejny przykład, jak ważne jest znalezienie sposobu na to, aby te kraje Unii, które chcą iść w jakiejś sprawie naprzód, mogły to zrobić.

    Jedną z najważniejszych zmian, które proponuje pani grupa ekspertów, jest to, aby Unia miała cztery kręgi integracji. Pierwszy to "koalicje chcących" – kraje, które zgadzają się na głębszą formę współpracy. Drugi to obecna Unia. A trzeci krąg?

    Trzeci krąg to kraje, które nie chcą należeć do Unii, której przyświeca cel "coraz bliższej unii" – jak stanowią traktaty. Czyli krąg Członków Stowarzyszonych, którzy nie chcą pełnej integracji. Do tego kręgu mogłyby też trafić przed pełnym członkostwem kraje kandydujące, ale tylko od nich zależałoby, czy tam zostaną. Członkostwo stowarzyszone oferuje interesujące możliwości współpracy w zakresie wszystkiego, co ma związek z łącznością - chodzi na przykład o bezpieczeństwo energetyczne lub połączenia infrastrukturalne i o linie kolejowe na całym kontynencie. W tych elementach można uwzględniać kraje kandydujące, które de facto mogłyby zbliżyć się do UE i potencjalnie nawet wejść na jednolity rynek, zanim staną się pełnoprawnymi członkami wspólnoty.

    Ale mamy inny pomysł. Obecnie źródła finansowania UE mogą okazać się niewystarczające – fundusz NextGenEU, który wspiera  https://udraznianie.ovh/udraznianie-przepychanie-i-czyszczenie-rur-w-mszczonowie/ zieloną transformację, jest świetnym przykładem na to, jak Unia może zdobyć pieniądze na paneuropejskie zadania, pożyczając je na rynkach na dobrych warunkach. I podczas gdy nie uważamy, aby którekolwiek państwo członkowskie powinno być przegłosowywane w kwestii składki do unijnego budżetu, uważamy za to, że decyzje dotyczące wydawania pieniędzy powinny być podejmowane większością kwalifikowaną. To by uniemożliwiło Węgrom zawetowanie 50 miliardów euro pomocy dla Ukrainy na ostatnim szczycie


    votre commentaire
  • Najwyższy czas, aby podejmowanie decyzji w UE stało się skuteczniejsze, aby zwiększyć jej zdolność operacyjną w coraz bardziej nieprzyjaznym świecie. Gdybyśmy po prostu przyjęli do wiadomości, że niektóre kraje mówią "nie chcemy rezygnować z suwerenności" i kropka, to nie byłoby sensu tworzyć tego raportu, prawda? Jak wcześniej powiedziałam – musimy wyraźnie określić, co oznacza ochrona suwerenności w dzisiejszych niespokojnych czasach.

    Ale uważaliśmy jako zespół, że ocena rządów Francji i Niemiec, które zleciły nam to zadanie, była słuszna: wraz z rozszerzeniem należy zrewidować nie tylko zakres geograficzny, ale także architekturę UE. Jeśli Unia rozrośnie się do 35 państw, stanie się powolna, niezdarna, niezdolna do realizacji wspólnej strategii. A my potrzebujemy czegoś dokładnie przeciwnego.Powinniśmy walczyć o silną UE, która może przeciwstawić się Rosji. O UE, która chroni swoich https://udraznianie.ovh/udraznianie-rur-piaseczno/ członków i jest twardym graczem geopolitycznym - i której członkowie są również silnymi członkami NATO. Aby to zrealizować, naprawdę musi się zmienić.Wejdźmy zatem głębiej. Proponujecie większą koordynację przez Brukselę polityk fiskalnej, budżetowej oraz zagranicznej. To spotkało się ze sprzeciwem nawet w Niemczech. Na przykład współrządząca FDP wspomniała, że nie poprze wprowadzenia w sprawach polityki fiskalnej kwalifikowanej większości głosów zamiast jednomyślności. I co teraz?

    europejska

    Polityka zagraniczna i polityka fiskalna to obszary, które są prawdopodobnie najbardziej wrażliwe na suwerenność. Dlatego też nigdy nie była w nich stosowana do podejmowania decyzji większość kwalifikowana

    Ale czy państwa propozycja ograniczenia liczby komisarzy UE, tak aby nie każde państwo miało swojego komisarza, nie idzie znowu trochę za daleko? Komisarze są traktowani z perspektywy polityki krajowej jako reprezentanci interesów danego kraju w UE w rządzie europejskim.

    Odpowiadamy tak: ograniczenie liczby komisarzy i tak umożliwia Unii traktat lizboński. My dodajemy coś nowego: ustanowienie hierarchii komisarzy w Komisji, w ramach której tworzone są zespoły robocze pod kierunkiem "Nadkomisarza".

    Na przykład w Komisji mógłby powstać klaster konkurencyjności gospodarczej, w którym pracowaliby komisarze od technologii, jednolitego rynku i usług. Posiadaliby prawo głosu, ale nie wszyscy mieliby własne portfolio i własny resort. "Nadkomisarzami" nie zostawaliby automatycznie przedstawiciele najsilniejszych państw, tylko ci najbardziej udrażnianie rur piaseczno  doświadczeni. Współpraca tych zespołów dodałaby spoistości pracy Komisji. Bo proszę sobie wyobrazić rząd z 35 resortami! To by była przesada.


    votre commentaire
  • UE zdecydowała, że rozpocznie negocjacje akcesyjne z Ukrainą i Mołdawią, a Gruzja dostanie status kandydata. W kolejce do Unii stoją też kraje Bałkanów Zachodnich

    Od kilku lat w kręgach eksperckich i politycznych UE trwają analizy, jak Unia powinna przygotować się na rozszerzenie. Agresja Rosji na Ukrainę wymusiła działanie Brukseli

    szerokie negocjacje

    Ponad miesiąc temu Parlament Europejski przegłosował rezolucję – niewiążącą – wzywającą UE do reform, w tym zmian traktatów. Inną wizję zaprezentowała wcześniej w raporcie grupa ekspertów powołana z inicjatywy Niemiec i Francji https://udraznianie.ovh/udraznianie-rur-otwock/

    Kluczowy wniosek raportu to: aby sprawnie zarządzać powiększoną Unią, trzeba usprawnić sposób podejmowania decyzji poprzez m.in. zastąpienie zasady jednomyślności w głosowaniach kwalifikowaną większością głosów (QMV). To uniemożliwiłoby pojedynczym państwom blokowanie decyzji całej UE.Musimy dobrze przemyśleć, co w świecie połączonym tak wieloma więziami, zależnościami i ponadnarodowymi zagrożeniami oznacza tak naprawdę suwerenność. Które z globalnych problemów Niemcy czy Polska mogą rozwiązać samodzielnie? Są wyzwania, z którymi nie poradzą sobie nawet tak duże kraje. Ale działając w ramach UE, mogą wspólnie chronić swoje interesy i suwerenność.

    Naszą grupę ekspercką powołano do analizy i rozszerzenia, i reform UE. Kiedy zaczynaliśmy, wiele unijnych rządów nie widziało potrzeby łączenia tych spraw. Ale teraz stało się to raczej oczywiste: ze względu na nową sytuację geopolityczną rozszerzenie musi uczynić UE silniejszą. A żeby Unia złożona być może nawet z 35 państw była silniejsza, musi się zreformować.

    Bruksela zrozumiała, że nie ma czasu do stracenia?

    Nie tylko Bruksela, ale większość unijnych stolic i same kraje kandydujące. Ale jedno musi być jasne: nie ma czegoś takiego, jak szybka ścieżka akcesji tylko ze względu na sytuację geopolityczną, kryteria są merytoryczne, dla wszystkich. Ale negocjacje z niektórymi krajami Bałkanów Zachodnich trwają od dwóch dekad. Z dzisiejszej perspektywy to szaleństwo. Teraz uwaga jest skoncentrowana na tym regionie bardziej, niż kilka lat temu. Myślę, że przesłanie jest jasne: kraje kandydujące muszą się przygotować, a Unia musi odrobić pracę domową, aby ich akcesja stała się rzeczywistością.

    I nie powinniśmy zapominać, że w aspekcie polityki zagranicznej mówimy tu nie tylko o ryzyku, jakie stwarza Rosja, ale także o skomplikowanej relacji Europy z Chinami oraz  udrażnianie kanalizacji Otwock  – w zależności od wyników następnych wyborów – potencjalnie skomplikowanych stosunkach z USA. Moim zdaniem kluczowe pytanie nie brzmi: "jak kraj UE może obronić swoją suwerenność?", ale: "jak państwa członkowskie mogą razem obronić swoją suwerenność?".

    Wśród przywódców państw UE zdania co do kierunku reform Unii są podzielone. Cały proces – w którąkolwiek stronę pójdzie – będzie przedmiotem trudnych negocjacji

    "Polska i Niemcy będą ich kluczowymi uczestnikami" – mówi WP prof. Daniela Schwarzer, ekspertka w zakresie UE z Fundacji Bertelsmanna, współautorka francusko-niemieckiego raportu


    votre commentaire


    Suivre le flux RSS des articles de cette rubrique
    Suivre le flux RSS des commentaires de cette rubrique